Myślę o świętach i nie tylko...o całym życiu. O tym jak On urodził się w żłobie....mamy (ja mam) taką tendencję do słodzenia tych świąt, cukierkuję je żeby było pięknie, ubrałam to Boże Narodzenie w swoje widzi mi się....a przecież to nie była wesoła historia, kobieta w ciąży nie ma się gdzie podziać, idą na skraj miasta i rodzą w śmierdzącym żłobie (ja rodziłam w czystym, białym i ciepłym szpitalu). Rodzą w osamotnieniu...w towarzystwie krowy. Spodobało się Bogu by jego Syn urodził się w śmierdzącym żłobie (a wszyscy wiemy co to jest i jak jest w oborze) i Matka się na to zgodziła, powiedziała swoje "FIAT" dla mnie (Ona miała wtedy 14 lat !!!!)....spodobało się Bogu moje śmierdzące serce i sumienie, tak jak ten żłób. A ja wolę piękne obrazki o tej historii, dlaczego? Bo jestem tchórzem. Dzisiaj chcemy świętego spokoju....ale prawdziwa wiara tego spokoju Tobie i mi nie da.
Nie chcę mówić Wam "wesołych świąt", nie chcę. Chcemy żeby było wesoło i pięknie, cukierkowo i biało....a ja dzisiaj chcę Wam życzyć tego, by te święta były przemyślane, niezabiegane, głębokie, prawdziwe, niecukierkowe....może to Twoje i moje ostatnie święta, skąd możemy to wiedzieć. I nie o smutek mi chodzi, tylko o prawdziwość serca, o odkrycie Boga w swoim życiu, o odkrycie tego, kim naprawdę jestem, jesteś???? Dostajesz (i ja też) trudności żebyś mógł i mogła odkryć kim naprawdę jesteś, żebyś mógł i mogła zobaczyć siebie, tak jak zobaczył to Józef gdy dowiedział się o brzemiennej Maryi, chciał dać jej list rozwodowy....chciał ją zostawić i zachować swoje dobre imię....ale wreszcie zobaczył kim jest i od tamtej pory był już innym człowiekiem, Bóg nadal chciał żeby właśnie on opiekował się Jezusem, nie odrzucił go pomimo jego zwątpienia.
A ja? Kim jestem? Nie wiem.
Moje życzenia dla Ciebie, to ta piosenka:
Moje życzenia dla Ciebie, to ta piosenka:
6 komentarze:
Dziękuję za słowa Tej piosenki....
Wzruszają mnie, tęsknię za tą spontanicznością i szczerością w kościele Katolickim tak jej mało....
Niech Święta będą czasem błogosławionym i dobrym !!!
Mało? A czy Ty i ja jesteśmy spontaniczne? Hmmmm...???? ;o) Ciągle czekamy na innych, aż inni zrobią coś za nas.
Kwintesencja tego o co chodzi w Święta.
Zwróciłam też uwagę na to, że stale mówi się o żłóbku, stajence itd. A przecież Bóg wybrał pierwszy dom dla Swojego Syna w łonie Matki Bożej. Ciepłe, ludzkie, dobre miejsce pod sercem. Ten dom, o który dziś jest tyle walki, że kobieta ma prawo do swojego łona, chce decydować o poczęciu, o aborcji, o in vitro itd.
Radosnych i Błogosławionych Świąt :)
Spokojnych Świąt!
Może poprostu cieszmy się z tego co mamy ;)
Błogosławionych Świąt... I nie tylko:) Pozdrawiam
Prześlij komentarz