ILONA WOLNIK

www.jelonkaa.pl
.............................................................................................................................................................................................................................................................................................



...............................................................................................................................................................................

28 lutego 2010

45. Spisek mojego M z pewną kobietą.....


Otóż,  mój M dogadał się z pewną kobietą,  którą niektórzy już znają....a jeśli nie,  to niech poznają TUTAJ,  naprawdę warto tam pozaglądać.....dogadali się za moimi plecami :o)  M bacznie śledził moje komentarze u TEJ przemiłej osóbki i postanowił coś mi sprezentować,  komplet  -jedynej w swoim rodzaju- biżuterii.  Skoro powiedziałam w TYM poście A (wystawiając komentarz,  który mój M wyśledził) to teraz mówię B i dzisiaj założyłam biżuterię,  której do tej pory prawie nie nosiłam.  Zaskoczona jestem bardzo tym spiskiem.....pozytywnie zaskoczona.....i wcale się nie pogniewam gdy będzie tak częściej i więcej :o)

Taki oto komplet znalazł się w moich łapkach


24 lutego 2010

44. Zmechanizowana....


Się normalnie muszę pochwalić, a mianowicie: w miniony poniedziałek zostałam obdarowana (przez swojego M) maszyną do szycia, normalnie cieszę się z tego urządzenia jak małe dziecko :o) Już niedługo pokażę Wam co "uszyłam". Toż to czysta przyjemność szyć na takiej maszynie, do tej pory wszystko co było "uszyte" w moich pracach robiłam ręcznie, teraz szaleję na super maszynie, łącznie z reperowaniem ciuszków dla lalek córki Julki....ach :o) Zapewne kilka moich najbliższych prac będzie wykonywane przy jej pomocy, nie mogę się nacieszyć, mogę szyć, szyć, szyć....... A oto ona:

 



22 lutego 2010

43. Dojrzałość sumienia?????





Wielkość człowieka to dojrzałość jego sumienia...ano... .....gdy tak wszyscy w domu już śpią dogoniło mnie myślenie moje. Mieliśmy w ostatnim czasie, w krótkich odstępach czasowych doświadczenie życia wiecznego. Przed świętami Bożego Narodzenia zmarła ciocia Michała (męża), kilkanaście dni temu dobry kolega ze studiów, a w tą sobotę byłam na pogrzebie mojego wujka....skłania to wszystko do zatrzymania i przemyśleń....nie mam jakoś ostatnio potrzeby craftowania, stało się to takie małe w obliczu odejścia drugiego człowieka. I gdy tak staram się objąć te dusze modlitwą, to bardzo mocno uświadamiam sobie jak wielkim darem jest każda kolejna minuta mojego życia, że ja jeszcze drepczę tutaj i mogę zmieniać swoje serce, mogę dojrzewać, zbliżać się do Boga. Ukochałam Go całym swoim nieudolnym sercem, On tak pięknie mnie prowadzi i dotyka, nie umiem opisać co czuję!!!! Jak wielka jest to radość: świadome przebywanie w obecności Stworzyciela. Ileż On ma do mnie cierpliwości, jak mocno mnie ukochał że dał mi życie, pomimo iż wiedział i znał moje grzechy, i zgodził się ponieść je na krzyż żeby zwyciężyć i dać mi Niebo. Serce mi wali ze wzruszenia z tej Miłości jaką On daje, to niesamowite. I zadziwiają mnie nie raz Jego słowa, jak bardzo trafne są, jak On do mnie mówi, i czuję się zaskoczona i zaniepokojona Jego wymaganiami. Bo okazało się że mam się zmieniać bardziej niż sobie to wyobrażałam, to nie mój mąż, szef, brat, koleżanka, mama....to ja mam się zmieniać najbardziej, to o mnie tu chodzi, Jemu chodzi właśnie o mnie!!!!! Nie chcę już jakoś sobie radzić, nie chcę realizować tylko fragmentu słów, które mi najbardziej pasują. Chcę pić do dna, chcę spożywać ile się tylko da, chcę zażywać od Niego tego szalonego wina życia żeby zmieniać serce całe, nie tylko w jakimś kawałeczku. Tak często przychodzą mi na myśl te trzy osoby, które już odeszły, to takie małe tchnienia Ducha Św. skłaniające do modlitwy za nich, tak bardzo teraz tego potrzebują. Dziękuję Ci Panie za moje życie, za moje ciągłe nawrócenie, że jesteś wierny, że trwasz pomimo wszystko, za Twoje słowa, za to że dotykasz i zmieniasz tymi słowami moje wnętrze, że dałeś mi wiarę, że kiedyś tam dałeś to małe światełko na mojej drodze, że dałeś chęć pójścia za nim. Nie ma nic piękniejszego niż Miłość Boga, tego się po prostu nie da opisać i nazwać, jak wielka to radość.
Życzę każdemu z całego serca aby "dał się odnaleźć" Bogu.....naprawdę warto...."pozwól się się odnaleźć Jezusowi" a zobaczysz wtedy nowy ląd. Wszystko nabiera wtedy zupełnie innego wymiaru, nie ma już wtedy niepotrzebnych dni, żadne zranienie nie jest w stanie mnie zniszczyć, pomimo trudności w sercu jest radość i chce się wtedy powtarzać:
"TAK, JESTEM CAŁY TWÓJ"

12 lutego 2010

42. Kobieco.....


Kolejne urodziny,  kartka robiona na zamówienie od pewnego pana dla swej córki.
Chciałam żeby było kobieco i elegancko....chyba się udało....zamawiający jest zadowolony i to dla mnie jest najważniejsze. Ta kartka pojedzie aż do Brukseli,  normalnie światowa  ;o)
--------------------------------------------------------------------------
Zgłoszona do:
Polka Doodles   -  Week 6 Chellenge "Hearts & Flower"
Creative Belli Blog  -  Chellenge #84 "Ribbons" 
Fussy abd Fancy Friday Chellenge  -  Challenge 4: Dazzle Us





















10 lutego 2010

41. Urodziny "starej" koleżanki.


"Stara" koleżanka bo ze szkolnych lat,  prawie się już nie widujemy.  Rozstając się po zakończeniu technikum,  złożyłyśmy obietnicę że do końca swych dni będziemy pamiętać o swoich urodzinach.  Było nas w klasie tylko cztery kobitki i 26-ciu chłopa....ach co to były za beztroskie czasy.  No i te cztery kobitki obiecały sobie wzajemną pamięć,  różnie to z nią jest....przyznaję że i ja zawalałam....ale postanowiłam poprawę i w tym roku zrobiłam kartkę dla jednej z nas,  dla kobiety budowlańca z uprawnieniami,  dla kobiety zapracowanej,  kobiety technicznej....
Kartka jest w sielankowym nastroju,  mam nadzieję że dzisiejszy dzień urodzin (nie powiem których,  to przecież nie ma znaczenia)  właśnie taki jest dla tej właśnie "starej" koleżanki.

Jeśli tu Jolanto zaglądasz,  to jeszcze raz życzę wyjątkowego życia,  zatrzymania i spełnienia w każdej płaszczyźnie Twego wędrowania przez świat.
-------------------------------------------------------------------------------

Postanowiłam zgłosić tą kartę na wyzwanie Floral Fantasies.
Zespół związany ze sklepem Sir Stampalot  proponuje zabawę pt. "MOVING" czyli  wszystko co związane z ruchem, cokolwiek,  jakiś mały symbol,  który się z ruchem kojarzy,  w moim przypadku jest to ten mały balon :o)
Oraz na wyzwanie:
Dutch Dare Card Challenges  - Summer in Winter
Copic Creations - Challenge No. 21 ~ Feather Blending


 
 

  

 


 

  


  


 

P.S. Po raz pierwszy zmierzyłam się z promarkerami, okazało się że to wcale nie taka prosta sprawa. Trza ćwiczyć.

8 lutego 2010

40. W ramach wdzięczności...

.....powstał świecznik dla cioci Gieni (niani wspólnotowej),  za przychodzenie do dzieci,  gdy my wybywamy na liturgię.
Wzór wybrała sama,  ja go tylko trochę zmodyfikowałam i zmiksowałam dwie różne serwetki co by było (wg mnie) ciekawiej,  żeby nie wydawał się za ciężki.  No,  oby się spodobał.




5 lutego 2010

39. Św. Walenty i dzień Patronów Europy


A oto druga (w mej twórczości) walentynka, i tak jak poprzednia jest również dla mężczyzny. Tym razem jest na niej znany chyba wszystkim, fragment biblijnego 1 Listu do Koryntian św. Pawła z Tarsu (1 Kor 13,1−13).


Ale najpierw trochę wiedzy:
"Św. Walenty z wykształcenia lekarz, z powołania duchowny. Żył w III w. w Cesarstwie rzymskim za panowania Klaudiusza II Gockiego. Cesarz ten za namową swoich doradców zabronił młodym mężczyznom wchodzić w związki małżeńskie. Uważał on, że najlepszymi żołnierzami są legioniści nie mający rodzin. Zakaz ten złamał biskup Walenty i błogosławił śluby młodych legionistów. Został wtrącony do więzienia. Ten popularny dziś święty biskup Terni, który zginął męczeńską śmiercią 14 lutego w 268 roku (był torturowany i został ścięty, ponieważ nie chciał się wyrzec wiary), nie zdawał sobie sprawy, że zrobi karierę jako patron zakochanych. Przez długi czas troszczył się o zupełnie inne sprawy. Od Średniowiecza Walenty, którego łacińskie imię znaczy "silny" i "zdrowy", był czczony jako patron chorych na padaczkę, w tamtych czasach zwaną też "chorobą świętego Walentego". Św. Walenty jest także patronem pokoju oraz pszczelarzy. To właściwie handel wymyślił, żeby akurat 14 lutego obdarowywać się czerwonymi serduszkami, kwiatami i maskotkami, nie ma to zbyt wiele wspólnego ze świętym Walentym"  :o)

14 luty to przede wszystkim, dla nas Europejczyków,  święto Patronów Europy: św.Cyryla mnicha (gr. Kyrillos - należący do Pana), św.Metodego biskupa (gr. methodos - myślenie, plan, umiejętność, metoda).

"Raczej mówcie 'Uczestniczymy w Bożej miłości', bo jeśli nie uczestniczycie w Bożej miłości, to nie jest miłość. Nie można nazywać miłością, niczego co krzywdzi"

No to zapraszam do oglądania............
























"Święty Walenty, opiekunie tych, którzy się kochają, Ty, który z narażeniem życia urzeczywistniłeś i głosiłeś ewangeliczne przesłanie pokoju, Ty, który - dzięki męczeństwu przyjętemu z miłości - zwyciężyłeś wszystkie siły obojętności, nienawiści i śmierci, wysłuchaj moją modlitwę: W obliczu rozdarć i podziałów w świecie, daj mi i mojemu małżeństwu zawsze kochać miłością pozbawioną egoizmu, abym była pośród ludzi wiernym świadkiem miłości Boga. Niech ożywiają nas miłość i zaufanie, które pozwolą nam przezwyciężać życiowe przeszkody.
Proszę Cię, wstawiaj się za nami do Boga, który jest źródłem wszelkiej miłości i wszelkiego piękna."

Projekt zgłoszony na wyzwanie:
C.R.A.F.T. Challenge   - Valentines or Love 
Simon Says Challenge  -  Love
Penny's Paper  -  Valentine/Love!!!!
Creative Card Crew  -  Chellenge 44 Valentine's

38. Trzy dni temu...

.....zostałam odbarowana wyróżnieniem od  Basi  - zaskoczyła mnie tym bardzo, tym bardziej że bywam krytyczna i może piszę czasem coś czego czytać nikt nie lubi, tym bardziej dziękuję Ci Basiu!!!!!
I zgodnie z zasadą przekazuję to wyróżnienie dalej osobom, które i mnie zaskakują, a mianowicie:

Ipsa  - za to że tworzysz coś na co do tej pory prawie nie zwracałam uwagi, a dzisiaj z miłą chęcią to oglądam, i być może kiedyś zdecyduję się coś takiego czasem założyć

Anielina  - za niesamowity talent, zadziwiasz mnie tą twórczością, jest to dla Ciebie tak proste jakbyś pierogi lepiła, u Ciebie każdy detal jest dopracowany

Stula  -  za odwagę mówienia o Bogu w swym codziennym życiu, wbrew temu co lansuje i mówi dzisiejszy lightowy świat, dziękuję Ci za to!!!!!!

Peninia  - za Twoją wszechstronność i umiejętność szycia ciekawych stworzonek :o)

Dzięki Basiu i Wam dziewczyny za to że jesteście i czasem tu zaglądacie :o)

1 lutego 2010

37. Prezent urodzinowy

Pochwalić się chcę małym sukcesem, bo kartka, którą możesz obejrzeć  TUTAJ  została wyróżniona w styczniowym konkursie sklepu ILS  TUTAJ,  jest to dla mnie niespodzianka, choć na pewno gdzieś tam w środku miałam małą nadzieję że może coś jednak...no i się udało...wśród całego ogromu świetnych prac ta kartka została zauważona :o)
Bardzo, bardzo się z tego cieszę, tym bardziej że mała Hania śpi sobie teraz, chora na jakieś dziwne duszności, które jak to powiedziała pani doktor, mogą skończyć się szpitalem. Modlimy się i trwamy w nadzieji że jednak zostaniemy na kuracji w domu :o).
A poniżej prezent urodzinowy, dla faceta, i może się zdziwicie że taki babski prezant dla mężczyzny, ale to jest całkiem rozmyślne działanie, wczoraj został on wręczony jubilatowi z instrukcją obsługi, czyli ma go używać w dłuuuuuugie wieczory u boku żony :o)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...